czwartek, 16 czerwca 2016

ŚDM 2016, Zambia-Polska.

Kiedy wyjeżdżałam na misję, nie sądziłam, że będę uczestniczyć w tegorocznych Światowych Dniach Młodzieży. Myślałam, że w tym czasie będę wciąż w Afryce.

Kiedy przyjechałyśmy, nieśmiało zaczęłyśmy marzyć, że uda nam się zabrać choć jednego lidera z oratorium.

Kiedy to piszę, już na 100% jedzie dwanaście młodych osób! Pan Bóg jest nieprzewidywalny i nieskończenie szczodry.

czwartek, 12 maja 2016

Zambijski różaniec. Część druga.

TAJEMNICE BOLESNE

1. Modlitwa Pana Jezusa w Ogrodzie Oliwnym.

Pogrążony w udręce jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi, sączące się na ziemię (Łk 22,44)

Rana na nodze jest brzydka. Wychodzi z niej mięso a spod strupa sączy się ropa. Muszę igłą usunąć brud i drzazgi, które dostały się pod skórę. Patrzę na Agnes – w jej drobnej twarzy dostrzegam jedynie wielkie, brązowe oczy, które wyrażają po prostu strach. Uśmiecham się do niej pokrzepiająco i przystępuję do pracy. Oczyszczam ranę, dezynfekuję, na koniec nakładam antybiotyk i zaklejam. Przez cały czas, dziewczynka ani drgnęła. Mimo wielkiego strachu, pozwoliła mi działać, nawet jeśli bardzo bolało.

Maryjo, Twój Syn doświadczył tak strasznej trwogi, aż do krwawego potu. W chwili udręki nie uciekał przed swoimi lękami, tylko pogrążył się w modlitwie. Ucz nas przeżywać nasze lęki świadomie, jak On, byśmy za Jego przykładem stawiali im czoła. Ucz nas pokory, byśmy w chwilach słabości potrafili zwracać się o pomoc do ludzi i do naszego Ojca.

poniedziałek, 9 maja 2016

Zambijski różaniec. Część pierwsza.

Maj. Wszystko kwitnie, pachnie, dni są coraz dłuższe i coraz cieplejsze. To w Polsce. W Zambii maj oznacza koniec pory deszczowej i początek pory suchej, zimnej. Naprawdę zimnej. Dzisiaj na poranną mszę poszłam w polarze i wcale nie było mi za gorąco, a w nocy zamiast spać tylko pod prześcieradłem zaczynam używać też koca. Co prawda około południa znów robi się gorąco, ale za to już nie pada.

Polski maj, kojarzy mi się też z nabożeństwem majowym i modlitwami do Maryi. My, razem z Madzią, napisałyśmy rozważania tajemnic różańca , którymi chcę się z Wami podzielić. Każda tajemnica dotyczy naszej misyjnej codzienności, ludzi których spotykamy, sytuacji, które z pozoru nieważne, tak wiele znaczą.
Na początek Tajemnice Radosne oraz Światła. Zapraszam do przeczytania, a jeśli byście mogli odmówić choć dziesiątkę za naszą misję w Mansie, będziemy bardzo wdzięczne!

środa, 30 marca 2016

Chrystus Zmartwychwstał!

Hosanna!
Zbieramy się na podwórku przed lokalnym sądem. Bardzo powoli schodzą się wszystkie grupy kościelne: liga kobiet w niebieskich chitengach i białych turbanach, chór bemba w błyszczącym fiolecie, tańczące dziewczynki w żółtych sukienkach, chór angielski w odświętnych czerwonych koszulach. Zaraz rozpocznie się procesja niedzieli palmowej. Dookoła mnie morze zielonych gałęzi (bo gałązkami tego nazwać nie można) palmowych. Procesja jest wielka, głośna i radosna. Każdy dzierży palmę, macha nią, tańczy, śpiewa – Pan Jezus wjeżdża do Jerozolimy.

sobota, 13 lutego 2016

Chłopiec spod Shoprite'a

Piorun trzasnął nam w modem w sam wigilijny poranek. Tak to już w Zambii jest – pora deszczowa, więc jak tylko słychać grzmoty trzeba odłączać wszystko od kontaktów, bo może się spalić. No to się spaliło. Na Święta zostałyśmy więc zupełnie odcięte od Świata – zero kontaktu z rodziną, przyjaciółmi, zero życzeń z Polski.
W związku z tym nie wstawiałam też nic na bloga, za co serdecznie i jak najmocniej przepraszam :)

Chłopiec spod Shoprite'a



W Mansie jest tylko jeden supermarket – Shoprite. Można tam dostać rzeczy, których nie zdobędzie się na zwykłym targu, takie jak jogurt albo masło. Co za tym idzie, sklep przyciąga wszystkich zamożniejszych ludzi w mieście, którzy regularnie przyjeżdżają tam na zakupy. Przyciąga również tych, którzy chcą sprzedać swoje mango i awokado przed sklepem, tych którzy liczą, że ktoś odda im swoją resztę oraz tych, którzy przychodzą kraść.

niedziela, 13 grudnia 2015

Koniec roku szkolnego!

W Zambii rok szkolny, po trzech semestrach ciężkiej pracy, kończy się na początku grudnia. Nasz garażowy uniwersytet również świętował koniec nauki.
Byłyśmy dumne z naszych uczniów – szkołę ukończyło 26 dzieci w wieku od 8 do 16 lat. Na końcowych egzaminach wypadli nieźle – każdy zrobił chociaż minimalny postęp (np. Cosmas w końcu nauczył się pisać cały alfabet).

sobota, 12 grudnia 2015

Co smuci, co zachwyca?

Im dłużej w Zambii jestem, tym bardziej chce ją poznać. Właściwie nie mogę mówić o całej Zambii, a raczej tym wycinku kraju, w którym teraz mieszkam. Mimo wszelkich przygotowań, wciąż jestem zaskakiwana. Zaskakują ludzie, zwyczaje, radość, ignorancja, przyroda... Daleka jestem od uogólniania, ale chcę się podzielić tym co mnie osobiście zadziwia, czego się nie spodziewałam, tym co mnie smuci i tym co mnie zachwyca tu, w Mansie.